Oj jakie zaległości

Miną już rok jak nic nie pisałam. U nas dużo zmian. Pojawienie się nowego członka rodziny - braciszka Szymonka, u którego także jest diagnoza - FAS. Kubuś rozwija się znacznie lepiej ale też wymaga rehabilitacji. Chłopcy się uzupełniają jeden od drugiego się uczy nie tylko młodszy od starszego ale i na odwrót. Chętnie się razem bawią. Od września Szymonek poszedł do przedszkola integracyjnego. Bardzo się bałam jak to będzie przecież Szymcio jeszcze nie chodzi będzie siedział w wózku a na dywanie skakał jak żabka. Szybko odnalazł się w nowej sytuacji tym bardziej że upodobał sobie panią Monisię.W przedszkolu jest tylko 3-4 godzinki ale po powrocie do domu jest już padnięty,tylko przyłoży się do podusi już śpi. Muszę pochwalić moją żabkę świetnie współpracuje przy ubieraniu się, czego wcześniej nie było. Sam próbuje zapinać rzepy przy sandałkach. Niestety jeszcze nie chodzi sam, jeszcze boi się puścić ale ... cierpliwości na pewno niebawem postawi samodzielny pierwszy kroczek. Kubuś ma już 1 i 5 m-cy i też jeszcze nie chodzi, tzn przejdzie kilka kroczków i upada.No i mam mały problem mam 2-ch chłopców nie chodzących i ze spacerów narazie nici. Jak mi się uda to może dokupię dostawkę tylko ciekawa jestem czy ona jest warta tych pieniędzy.W połowie marca znowu powiększyła się nam rodzina. Dostaliśmy pod opiekę 9-cio letnią dziewczynkę. Oj to była jazda na całego zaległości w szkole, moja córcia Nika przygotowująca się do pierwszej komunii św, spotkania, próby, oj było ciężko. Komunia odbyła się 5.05 a wczoraj biały tydzień został uwieńczony pielgrzymką do Kodnia. Do sanktuarium. Strasznie nas komary pojadły hehehe. a to kilka fotek z turnusu oraz z pasowania na przedszkolaka.