poniedziałek, 9 stycznia 2012
Niespodzianki
Tak szybko minęły święta że nie mieliśmy czasu nawet porządnie odpocząć.Po nowym roku znowu rozpoczęliśmy intensywne ćwiczenia. Spotkały nas też miłe niespodzianki. Nasz ośrodek Ren-Med został przeniesiony w zupełnie nowe miejsce teraz jest o wiele więcej miejsca, więc można spokojnie wjechać wózeczkiem. Zwiększyła się liczba godzin u Pani logopedy i co ważniejsze możemy chodzić na NFZ ( do tej pory chodziliśmy prywatnie), a dzisiaj przyszła poczta z Warszawy od genetyka. Niestety tak jak przeczuwałam nic nie wyszło i nic nie wynika z tych badań. Dostaliśmy zaproszenie na czerwiec do poradni genetycznej. Często specjaliści powtarzali że u dziecka z zespołem fas ciężko wręcz niemożliwe jest przeprowadzenie badań genetycznych ale nie ma co marudzić w piątek idziemy do profesora - neurologa może coś więcej powie na temat tych wyników.A tak poza tym Szymcio dostał od mikołaja nocniczek taką fajną kaczuszkę ku mojemu zdziwieniu chętnie siada i robi siusiu. Rano gdy się przebudzi krzyczy eee oczywiście nie zawsze jak ma ochotę hehe.Przez święta troszkę Szymonek przybrał na wadze waży aż 8600.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz